Magda i Marek trafili przed mój obiektyw zupełnie przypadkiem. Los sprawił, że zostałem poproszony o zastępstwo. Sytuacja niecodzienna, stres u Młodych, a przecież do ślubu niecałe dwa miesiące! Kontakt, korespondencja, decyzja i zdanie Magdy dające uśmiech na twarzy – „Masz nasze zaufanie :)”. Kościółek w Dębnie. To tam filmowy Janosik ślubował Marynie. Urokliwe miejsce, w którym zatrzymał się czas. To się czuje. Od razu. Mało miejsca, ciemno, trzeszczące deski pod nogami, ale tak jakoś przytulnie. Mógłbym tam wracać. Dobry los dał dobrą pogodę, cudowną parę, Marka zapatrzonego w Magdę, ich rodzinę pełną ciepła i serdeczności oraz wspaniałych gości dzięki którym, deski podłogowe w Karczmie Koliba płonęły. A widok Pani w sile wieku, która nuci pod nosem „Hotel California”, jednocześnie tańcząc – bezcenny. Obejrzyjcie ich zdjęcia. Poznajcie ich. Ich ślub i wesele, na moich fotografiach.