Od mojego pierwszego spotkania z Anitą i Radkiem, szczęśliwymi rodzicami Ignasia, minęło już prawie 3.5 roku. I tak jak zawsze, powrót po kolejne zdjęcia cieszy najbardziej. Wiadomość, że zdjęcia są potrzebne, czy mogę, czy termin na fotografię chrztu jest wolny i tak od słowa do słowa, znów się spotkaliśmy. Pamiątka miała być kompletna, to i zakres prac pełny. Od przygotowań w domowym zaciszu, przez fotografię ceremonii Chrztu Świętego, do wizyty na przyjęciu w Dworku Szlacheckim w Lublinie. Ignaś, spokojny, pogodny malec, współpracował na każdym z tych etapów. Niestraszne mu zakładanie muszki, polewanie główki, czy męczące ujęcia rodzinne z dziadkami i krzyczącymi zza pleców fotografa – ciociami! 🙂 W tym miejscu wspomnieć należy, że zawsze takie kadry robię, bo przecież to one są tak pożądane przez seniorów rodziny, komodę w salonie ozdobić należy ;).
Były balony, były pełni radości mali goście, był pyszny tort i prawdziwie rodzinna atmosfera.
Nie przedłużam, zachęcam do obejrzenia zdjęć. A gdybyście akurat teraz, szukali fotografa na chrzest, zapraszam najserdeczniej! 🙂