Bardzo lubię to miejsce. Opuszczona, choć ostatnio jakby lekko znów używana kopalnia piachu. Wyrobisko, po wywiezieniu urobku, zostało zalane wodą, tworząc tym samym zbiornik wodny, idealny na potrzeby straży pożarnej. Czysta woda zachęca okolicznych mieszkańców do spędzania tam wolnych wieczorów, a schludne sosnowe lasy wokół, to prawdziwe eldorado dla grzybiarzy. Zimą z kolei, zamarznięty zbiornik, zachęca amatorów morsowania.
Ślub Pauliny i Kamila miał miejsce w okresie zimowy, a że nasze drogi spotkały się późną jesienią, nie pozostało nam nic innego, jak zrobienie sesji przedślubnej w sprzyjających zimowych warunkach. Trzaskający mróz i lekki wiatr dodały pikanterii, np rozwiały włosy 😀 O sesjach narzeczeńskich napisałem więcej w innej części strony, zachęcam do przejrzenia menu z ofertą. Zawsze warto ją zrobić. Po pierwsze, macie świetną pamiątkę z czasów przedślubnych, a po drugie i ważniejsze, poznamy się, potem może być już tylko prościej. Od tego miejsca jest tekst na potrzeby pozycjonowania, gdyż pisanie o sesji narzeczeńskiej w 300 słowach to jest gruba przesada. Nie będę też opowiadał kto uszył ubrania pary oraz jakiej marki butów używają.